Jezus powiedział do swoich uczniów: „Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy
to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”./Łk 6, 27-38/
*****
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi”. Jezusowe zaproszenie do miłości nieprzyjaciół wydaje się nierealne i trudne do zastosowania w życiu. Rozważając ten fragment Ewangelii, emerytowany papież Benedykt XVI, dnia 18 lutego 2007 r. mówił: ,,Dlaczego Jezus każe miłować nieprzyjaciół, to znaczy żąda miłości, która przekracza możliwości człowieka?
W rzeczywistości propozycja Chrystusa jest realistyczna, ponieważ wynika z uznania, że na świecie jest zbyt wiele przemocy, zbyt wiele niesprawiedliwości, a zatem nie da się przezwyciężyć tej sytuacji inaczej, jak tylko, dając więcej miłości i więcej dobra”. Przyznajmy, że bardzo trudno jest nam przemieniać słowa, które Jezus kieruje do nas w dzisiejszej Ewangelii, w czyn. Miłować nieprzyjaciół, to też szanować nieprzyjaciół, pamiętając o tym, iż sami będziemy sądzeni z miłości. Człowiek często, w sposób machinalny, odruchowo odpowiada dobrem na dobro, a złem na zło. A Chrystus zaprasza nas dzisiaj do miłości właśnie tych, którzy nas krzywdzą słowem, czynem. Po ludzku sądząc jest to trudne, a dla niektórych wręcz niemożliwe. Dlatego potrzebujemy umocnienia Boga, żeby realizować ten nakaz.
Panie, udziel nam choć odrobinę Swej miłości, by to, co do tej pory było niemożliwe stało się możliwe, aby nasze serca kierowały się dobrem wobec naszych bliźnich, abyśmy stali się Twoimi prawdziwymi uczniami. Amen. o.Eric